top of page

Powroty są ciężkie...

Czy Wy też tak macie, jak już postanowiliście sobie, że już wszystko będzie po Waszej myśli znów zaczyna się walić. 2017 był rokiem zagłady psychicznej. Postanowiłam, że w 2018 naprawie wszystko. Wszystko co tylko się da. Odrzuciłam śmieciowych ludzi, wszystkich falszywych, wszystko co było złe. Styczeń też był przebojowy. Znalazłam kogoś kto mnie uszczęśliwia. Mężczyznę mojego życia. I nie są to słowa rzucane na wiatr wiem, życie może wszystko zmienić. Wiem, jestem młoda. Ale szczerze? Widzę w jego oczach moją przyszłość. Nie boje sie o nic. Wiem, że go kocham, a on kocha mnie. Mniejsza o to, jako, że ulozylam juz wszystko psychicznie, muszę ułożyć tez wszystko Fizycznie. Postanowiłam raz a pożądnie o siebie zadbać. Nie stane się nagle wielką fitnesiarą. Lubie siebie, Dlaczego miałabym zmieniac cokolwiek? Chce aby moje ciało lubiło mnie! Aby było zdrowe i wdzięczne, że o nie dbam. Zawsze jak Ćwiczyłam w domu szybko się poddawałam, a teraz? Chyba zakochałam się w siłowni! Uwielbiam 😍

Zmieniłam też podejście do nauki, to moja przyszłość i tylko ja moge o nią zadbać. Nie obiecuje, ze będę się często udzielać ale postaram się choć raz w tygodniu. Nie będą to posty typowo blogerskie, wszystko co mnie inspiruje, co daje mi siłę do działania, to co mi się podoba, po prostu wszystko. Buziaki 💋💋


bottom of page