top of page

Bułgaria 2017

Post miał pojawić się już dawno, ale za każdym razem kiedy chciałam zacząć pisać odwlekałam to bo nie wiedziałam co dokładnie chcę pokazać. Ale postanawiam poprawę i posty będą częściej. Dnia 29.06.2017 o godzinie 14 wyjechałam z Lubina wraz z przyjaciółką aż do Katowic na lotnisko. O godzinie 21 miałam wylot do Varny, około godziny 2 czasu bułgarskiego (+1h od czasu Polskiego) . Kiedy dotarliśmy do hotelu dostaliśmy "kolacje", klucze do pokoju i mogliśmy sie rozejść. Pierwsza noc była totalnie udana, w pokoju dla dwóch osób, miałyśmy 5 łóżek a oprocz tego w naszym pokoju przebywało jakieś dodatkowe 5 osób. Do samego rana siedziałam z 3 najlepszymi dziewczynami (jedna spała, ale ona jest mało ważną osobą), rozmawiałyśmy, śmiałysmy się i wygłupiałyśmy. Zbiórki miałyśmy codziennie 10:20 wyjście na plaze, 15:20 wyjście na basen, 20:20 wyjście na miasto i ewentualnie 22:30 wyjście do klubu. Jechałam z biura "STEJA TRAVEL", opiekunki trafiły nam się świetne- gorące buziaki dla p. Weroniki najlepszej wychowawczyni . Rezydentka naszej wycieczki była okropna, starsza pani po 60-tym roku zycia, okropna pijaczka. Kobieta nie miała podejścia do młodzieży. Przedstawiła nam zasady wycieczki, oczywiście nie wszystkie a później krzyczała na nas ze ich nie przestrzegamy. Paranoja. Z moich ostatnich kolonii pamiętam ze dużo zwiedzaliśmy, bardzo dużo. Na tej kolonii pojechalismy na wycieczkę do Varny. Rezydentka pokazała nam jedynie kościół w którym spędziliśmy może 10 minut a następnie mieliśmy sie rozejść i robić co chcemy. Szczerze powiedziawszy liczyłam na coś więcej. Jeśli chodzi o urok Bułgarii, nie mogłam go znaleźć. Poznałam mega wspaniałych ludzi, związałam się z nimi totalnie.

Co do hotelu- bardzo czysty, ładnie urządzony, miła i profesjonalna obsługa. W ofercie jedyne co się nie zgadzało to lodówki, nie działały. Animatorzy w hotelu również bardzo uprzejmi. Na ostatnim dużym zdjęciu jestem Ja i Martin - jeden z animatorów.

Zapewne interesują Was też kluby, w ofercie jaką dostaliśmy mieliśmy wpisane cztery kluby: Bonkers(żeby impreza była dobra trzeba trafić na świetnego DJ, dużo miejsca do tańczenia, trzy bary, klimatyzacja), Papaya( moim zdaniem najlepszy klub w jakim byłam do tej pory, 4 bary, czasem trafi się polska muzyka, niestety mały klub i lekka klima więc jak się dobrze się bawisz wychodzisz caluśki mokry), Roxy Disco ( o tym klubie na miejscu nawet nie słyszeliśmy), Malibu (klub podobno świetny, ale nie dajcie się zwieść! Nam powiedziano że nie wpuszczają polskich grup). Na miejsce tych dwóch klubów pojawił się Arrogance( niestety za każdym razem płatny ok. 10 leva), oraz Pieere(też nie byliśmy bo płatne), w ofercie wycieczki mieliśmy 4 wyjścia na dyskoteki i to je chcieliśmy wykorzystać.

Ogólnie nagrałam dla Was film z pakowania się do Bułgarii, ale mój kochany komputer który mam już z 8 lat przestał funkcjonować i straciłam wszystkie filmy.

Wrzucam Wam kilka zdjęć, bo za dużo ich nie ma i pod zdjęciami będą dodatkowe informacje o blogu.

Co do bloga, posty będą się pojawiać regularnie co poniedziałek i ew. jakieś luźne posty w tygodniu bądź na weekend.

Postaram nagrać wam "vloga" i udostępnić go na blogu.

bottom of page